czwartek, 13 października 2016

Kwadraty




Przez długi czas szydełko i włoczki leżały w kącie. Nie raz sięgałam do nich myślami, ale brakowało chęci. Czy to był kryzys twórczy? Być może, ale na szczęście minął. 
Kiedy jakiś czas temu w supermarkecie ujrzałam zestaw kolorowych szydełek w okazjonalnej cenie, od razu postanowiłam je kupić. Myślę, że nowe narzędzia zachęciły mnie do pracy. Od kilku/kilkunastu dni (nawet dokładnie nie wiem od kiedy) tworzę kwadraty. Jest to dla mnie nowość, ponieważ wcześniej zajmowałam się tylko serwetkami. Jednak ku mojemu zdziwieniu idzie mi dość sprawnie. Kwadraty są łatwe w wykonaniu, każdy ma tylko 5 rzędów, więc elementów szybko przybywa. Wciągnęło mnie to maksymalnie i w każdej wolnej chwili szydełkuję. Szczerze mówiąc nie jednokrotnie zamiast uczyć się na sprawdzian lub kartkówkę siedziałam z szydełkiem w ręce i włóczką na kolanach. Na szczęście moja edukacja na tym nie ucierpiała. Póki co nie zdradzę co z nich powstanie. Ujawnię jedynie, że tworzę je z myślą o Bożym Narodzeniu. Myślę, że pracując w takim tempie, do grudnia uda mi się stworzyć jeszcze kilka podobnych robótek.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz